wtorek, 24 listopada 2009

Jednak nie będzie odszkodowań za spóźnienia pociągów | Forsal.pl

Jednak nie będzie odszkodowań za spóźnienia pociągów | Forsal.pl: "Jednak nie będzie odszkodowań za spóźnienia pociągów

Nie będzie na razie odszkodowań dla pasażerów za opóźnienia pociągów - zdecydował polski rząd. Odszkodowania gwarantuje unijne prawo, ale Rada Ministrów zadecydowała, że czasowo zwolni przewoźników pasażerskich z obowiązku ich wypłacania.
Pociągi na Dworcu Zachodnim w Warszawie

Pociągi na Dworcu Zachodnim w Warszawie

Źródło PAP

Unijne rozporządzenie nr 1371 z 2007 r. wejdzie w Polsce w życie 4 grudnia. Gwarantuje ono m.in., że jeżeli pociąg się spóźni więcej niż o godzinę, to przewoźnik ma obowiązek wypłacić pasażerowi odszkodowanie.

>>> Czytaj też: 'Od grudnia za spóźnienie pociągu otrzymamy zwrot połowy ceny biletu'

Jak podało Centrum Informacyjne Rządu, rozporządzenie przewiduje, że państwo członkowskie może zwolnić z jego respektowania przewoźników miejskich, podmiejskich i regionalnych. Może też czasowo zwolnić z przepisów rozporządzenia krajowe kolejowe połączenia pasażerskie oraz połączenia ze stacjami poza terytorium UE. 'Polska podjęła decyzję o skorzystaniu z możliwości stosowania tych zwolnień' - poinformował CIR.

Podał, że w całym kraju prowadzone są liczne prace modernizacyjne linii kolejowych, powodujące ograniczenia prędkości i wydłużenie czasu przejazdu. Z tego powodu pociągi się spóźniają, nawet bardziej niż o godzinę. 'Obowiązek wypłaty odszkodowania z tego powodu zmusi spółki do ponoszenia ogromnych kosztów' - poinformował CIR.

Rozporządzenie jest jednym aktów prawnych tworzących tzw. III pakiet kolejowy, określający warunki funkcjonowania pasażerskiego transportu kolejowego na terenie wspólnoty. W lipcu prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o transporcie kolejowym, która wprowadzała zapisy pakietu do polskiego prawa. Do tej pory Trybunał nie zajął się tą sprawą.
PKP InterCity zapowiada: za spóźniony pociąg będzie zniżka na inny

Mimo wtorkowej decyzji rządu o zwolnieniu przewoźników kolejowych z konieczności wypłacania pasażerom odszkodowań za opóźnienia pociągów, PKP InterCity zapowiada wprowadzenie takich rekompensat od 24 listopada. Jednak zamiast gotówki pasażer otrzyma bon uprawniający do zniżki na inne połączenie.

Jeżeli pociąg tej spółki spóźni się 60 minut, pasażer będzie miał prawo do zniżki w wysokości 25 proc. kosztu biletu. Jeżeli opóźnienie przekroczy 2 godziny, kwota ta wzrośnie do 50 proc. opłaty za bilet."

Jednak nie będzie odszkodowań za spóźnienia pociągów strona 2 | Forsal.pl

Jednak nie będzie odszkodowań za spóźnienia pociągów strona 2 | Forsal.pl: "Jednak nie będzie odszkodowań za spóźnienia pociągów

Nie będzie na razie odszkodowań dla pasażerów za opóźnienia pociągów - zdecydował polski rząd. Odszkodowania gwarantuje unijne prawo, ale Rada Ministrów zadecydowała, że czasowo zwolni przewoźników pasażerskich z obowiązku ich wypłacania.
Pociągi na Dworcu Zachodnim w Warszawie

Pociągi na Dworcu Zachodnim w Warszawie

Źródło PAP

Pasażer opóźnionego pociągu będzie musiał pobrać z centrum obsługi pasażera albo z internetu druk, wypełnić go i wysłać do przewoźnika. PKP InterCity w ciągu 30 dni rozpatrzy wniosek i wyśle pasażerowi bon, uprawniający do zniżki przy zakupie biletu na inne połączenie. Bon będzie ważny 12 miesięcy.

Możliwość otrzymania rekompensaty będą mieli tylko pasażerowie pociągów InterCity. Podróżni korzystający z Tanich Linii Kolejowych, należących do tego samego przewoźnika, nie mogą na nią liczyć.

>>> Czytaj też: 'W grudniu spadną ceny biletów kolejowych'

Rzecznik PKP InterCity Paweł Ney powiedział PAP, że wprowadzone rozwiązanie jest właściwie kopią unijnego rozporządzenia, które nakłada na przewoźników obowiązek wypłacenia pasażerowi odszkodowania za opóźniony pociąg. 'Jest jedna różnica: rozporządzenie nakłada obowiązek wypłacenia gotówki, a my będziemy dawać bony do późniejszego wykorzystania' - powiedział.

We wtorek rząd zdecydował, że przewoźnicy na razie nie muszą się stosować do zapisów rozporządzenia o obowiązku wypłacania odszkodowań. Argumentem była liczba prac modernizacyjnych toczących się na polskich liniach kolejowych i wynikających z tego opóźnień. Jak powiedział Ney, przewoźnik zapowiadał wprowadzenie takiego rozwiązania od czerwca i z tych planów się nie wycofał. 'Mamy nadzieję, że pasażerowie docenią to rozwiązanie, a i dla spółki nie będzie jakimś wielkim obciążeniem finansowym' - zaznaczył Ney.

Jak powiedział rzecznik, według ostatnich badań, punktualnie kursuje 85 proc. pociągów PKP InterCity. Dodał, że rekompensatę w gotówce mogą otrzymać pasażerowie pociągów na trasach międzynarodowych. W przyszłości przewoźnik planuje rozszerzyć rozwiązanie także na Tanie Linie Kolejowe.

PKP InterCity jest drugim po PKP Przewozy Regionalne przewoźnikiem kolejowym w Polsce. W pierwszym półroczu 2009 r. zysk netto spółki wyniósł 13 mln zł. Jest planowana prywatyzacja przewoźnika."

Sfora.biz - Pociąg się spóźnił, należy ci się odszkodowanie. Ale go nie dostaniesz - Gospodarka

Sfora.biz - Pociąg się spóźnił, należy ci się odszkodowanie. Ale go nie dostaniesz - Gospodarka: "Pociąg się spóźnił, należy ci się odszkodowanie. Ale go nie dostaniesz

rząd | bilet | pasażer | pociągi | zwort | pkp | spóźniony
Pociąg się spóźnił, należy ci się odszkodowanie. Ale go nie dostaniesz Fot. PAP/JACEK TURCZYK

Premier zwolnił PKP z unijnego obowiązku.

Od 4 grudnia w Polsce powinna zacząć obowiązywać unijna zasada wypłacania odszkodowań
za spóźnienia pociągów. Polacy ich jednak nie dostaną.

Polska podjęła decyzję o skorzystaniu z możliwości
stosowania tych zwolnień - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

SPÓŹNIŁ SIĘ POCIĄG? NASTĘPNYM POJEDZIESZ TANIEJ >>>

Powód? Za dużo remontuje się w tej chwili tras
i pociągi na pewno będą się spóźniać. Za dużo więc PKP musiałoby oddawać.

Obowiązek wypłaty
odszkodowania z tego powodu zmusi spółki do ponoszenia ogromnych kosztów
' - czytamy w komunikacie CIR."

Spóźnił się pociąg? Od dziś kolejnym pojedziesz taniej | Sfora.pl - węszymy w internecie

Spóźnił się pociąg? Od dziś kolejnym pojedziesz taniej | Sfora.pl - węszymy w internecie: "Spóźnił się pociąg? Następnym pojedziesz taniej
Wtorek, 24 listopada 2009
[Spóźnił się pociąg? Następnym pojedziesz taniej - Kraj - Wiadomości - Polskie Radio] źr. eastnews
Czytaj także:

Od dziś pasażerowie pociągów PKP Intercity, które się spóźnią, dostaną rekompensaty.

Przewoźnik na razie nie będzie jednak zwracał gotówki tylko dawał specjalne vouchery, dzięki którym będzie można kupić następny bilet za połowę ceny.

Prezes spółki PKP Intercity Krzysztof Celiński w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową powiedział, że takie kupony będą wydawać konduktorzy, jeśli spóźnienie pociągu wyniesie ponad godzinę.

W przyszłości pasażerowie będą mogli także dostawać rekompensatę w gotówce. Spółka rozważa bowiem ubezpieczenie się aby to firma ubezpieczeniowa zwracała pieniądze za opóźnienia pociągów. Zdaniem Celińskiego, obecnie nie ma możliwości aby kasy kolejowe wypłacały pieniądze, bo nie są okienkami bankowymi i czasem mogą nie mieć wystarczającej ilości gotówki.

Decyzja PKP Intercity jest podyktowana dyrektywą unijną, która nakazuje rekompensowanie pasażerom znacznych opóźnień pociągów.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)"

Sfora.biz - Spóźnił się pociąg? Od dziś kolejnym pojedziesz taniej - Gospodarka

Sfora.biz - Spóźnił się pociąg? Od dziś kolejnym pojedziesz taniej - Gospodarka: "Spóźnił się pociąg? Od dziś kolejnym pojedziesz taniej

pkp | intercity | kolej | bilet | zwrot | opóźnienie | spóźnienie | pociąg | prawo | ue
Spóźnił się pociąg? Od dziś kolejnym pojedziesz taniej Fot. PAP/Tomasz Gzell

Rewolucja w PKP Intercity.

Przewoźnik na razie nie będzie jednak zwracał gotówki tylko dawał specjalne vouchery, dzięki którym będzie można kupić następny bilet za połowę ceny - donosi Polskie Radio.

Jednak na taką formę odszkodowania
mogą liczyć tylko pasażerowie, których pociąg spóźnia się ponad godzinę. Kupony wydawać będą konduktorzy. Warto
zaznaczyć, że rekompensatę otrzymają tylko podróżujący pociągami najwyższej kategorii - Intercity.

KOLEJ ZAGWARANTUJE GORĄCĄ HERBATĘ PASAŻEROM OPÓŹNIONYCH POCIĄGÓW>>

W przyszłości pasażerowie będą mogli także dostawać rekompensatę w gotówce. Spółka rozważa bowiem ubezpieczenie się aby to firma ubezpieczeniowa zwracała pieniądze
za opóźnienia pociągów. Obecnie nie ma możliwości aby kasy kolejowe wypłacały pieniądze, bo nie są okienkami bankowymi i czasem mogą nie mieć wystarczającej ilości gotówki - zauważa stacja.


Nie wiadomo kiedy odszkodowania będą wypłacane także za opóźnienia składów
Tanich Linii Kolejowych, które niebawem zastąpią pociągi pospieszne. Teoretycznie w grudniu wchodzi w życie unijne rozporządzenie w tej sprawie, ale PKP Intercity wciąż walczy o odsunięcie terminu
jego obowiązywania do 2011 roku."

poniedziałek, 23 listopada 2009

Szybka kolej w Polsce? Dopiero za... 10 lat | Sfora.pl - węszymy w internecie

Szybka kolej w Polsce? Dopiero za... 10 lat | Sfora.pl - węszymy w internecie: "Polska chce w 10 lat uruchomić szybką kolej

W styczniu rząd wybierze firmę, która przygotuje studium wykonalności kolei dużych prędkości. To pierwszy etap realizacji 10-letniego projektu wartego 26 mld zł.
Szybka kolej w Polsce i na świecie

Szybka kolej w Polsce i na świecie

Obietnica budowy linii kolejowej dla pociągów mknących z prędkością 360 km/h pojawiła się w 2007 roku. Po dwóch latach opowiadania o superinwestycji przygotowania wreszcie nabierają tempa. W styczniu, po ponad roku negocjacji z biurami projektowymi i firmami doradczymi, ma zostać wybrany wykonawca kluczowego dokumentu dla rozpoczęcia budowy – studium wykonalności inwestycji. Znajdą się w nim odpowiedzi dotyczące ostatecznego przebiegu trasy, sposobu i kosztów budowy, cen biletów i uwarunkowań technicznych, np. zasilania pociągów. Na podstawie studium zostanie podjęta decyzja, jaki podmiot i w jakiej formule finansowej będzie realizował projekt.

– Wskazywanie na PKP Polskie Linie Kolejowe jest nieuzasadnione – mówi Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury.

Na razie jednak to kolejarze odpowiadają za przygotowania do budowy szybkiej kolei. PKP PLK złożyła właśnie wniosek o dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej.

– Wniosek jest już po ocenie formalnej. Teraz czas na ocenę merytoryczną. Na jej wykonanie mamy 60 dni roboczych, ale postaramy się skończyć pracę w dwa miesiące kalendarzowe – mówi DGP Anna Siejd z Centrum Unijnych Projektów Transportowych.
Z rocznym opóźnieniem

To oznacza, że umowa z wykonawcą studium mogłaby by być podpisana w styczniu 2010 roku, tak jak obiecuje Cezary Grabarczyk. To jednak niemal rok po terminie. Wybór autora dokumentu planowany był w I kwartale 2009 r. Przeciągnął się jednak przetarg.

Rząd planuje ukończenie studium w 2011 roku i rozpoczęcie budowy w 2014 roku. Superszybkimi pociągami z Warszawy do Poznania i Wrocławia pasażerowie mają pojechać w 2020 roku. Wówczas podróż na tej trasie będzie zabierać mniej niż 1 godz.

Nie tylko Polska planuje budowę nowej linii kolejowej. Długość linii dużych prędkości na Starym Kontynencie do 2025 roku wzrośnie do ok. 20 tys. km. Sama Hiszpania planuje zbudować 10 tys. km superszybkich linii. Do budowy przymierzają się Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria."

Szybka kolej w Polsce? Dopiero za... 10 lat | Sfora.pl - węszymy w internecie

Szybka kolej w Polsce? Dopiero za... 10 lat | Sfora.pl - węszymy w internecie: "Polska chce w 10 lat uruchomić szybką kolej

W styczniu rząd wybierze firmę, która przygotuje studium wykonalności kolei dużych prędkości. To pierwszy etap realizacji 10-letniego projektu wartego 26 mld zł.
Szybka kolej w Polsce i na świecie

Szybka kolej w Polsce i na świecie

Za realizacją polskiego projektu lobbują producenci taboru. Według szacunków na dostawie 35 superszybkich pociągów dla KDP mogą zarobić nawet ponad 3 mld zł.

– Szybka i nowoczesna kolej potrzebna jest zarówno w Polsce, jak i w wielu krajach Unii Europejskiej – mówi Janusz Kućmin, przedstawiciel Bombardier Transportation na Polskę.

Do budowy szybkich kolei zachęca także Jarosław Piotrowski z niemieckiego Siemensa.

– Podobnie jak teraz Polacy, Hiszpanie byli pełni obaw, czy to właściwy kierunek rozwoju. Gdy ruszył superszybki pociąg z Madrytu do Barcelony, plajtować zaczęły linie lotnicze obsługujące tę trasę, bo kolej odebrała im klientów – mówi Jarosław Piotrowski.
Kłopot dla kolei regionalnych

Argumentem przeciwko budowie KDP w Polsce jest często podawany przykład Hiszpanów, którzy budując kilka linii dla superszybkich pociągów zaniedbali linie regionalne.

– Jest to ich świadoma polityka. Stwierdzili, że odbudowa i modernizacja już istniejących torów jest zbyt kosztowna i bardziej opłaca się układać całkiem nowe, szybsze linie – mówi Zbigniew Szafrański, prezes PKP PLK.
Bez pieniędzy z UE się nie uda

Eksperci ostrzegaja jednak, że w polskich warunkach szybka kolej bez modernizowanych linii regionalnych nie będzie miała sensu.

– Oby otwarcie kolei dużych prędkości nie zbiegło się w czasie z likwidacją 7 tys. linii kolejowych – ostrzega Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

– Rozwój linii wielkich prędkości w Polsce powinien przebiegać równolegle z rozwojem kolei regionalnych i podmiejskich – dodaje Janusz Kućmin.

Nasi rozmówcy obawiają się także, czy budżet państwa będzie w stanie udźwignąć potężne koszty związane z budową i utrzymaniem KDP.

Ich zdaniem, projekt nie powiedzie się bez wsparcia ze środków unijnych."

Sfora.biz - Szybka kolej w Polsce? Dopiero za... 10 lat - Gospodarka

Sfora.biz - Szybka kolej w Polsce? Dopiero za... 10 lat - Gospodarka: "Szybka kolej w Polsce? Dopiero za... 10 lat

kolej | szybie pociągi | budowa | projekt
Szybka kolej w Polsce? Dopiero za... 10 lat Fot. sxc.hu

Jeszcze długo nie dojedziemy ze stolicy do Poznania i Wrocławia w godzinę.

W styczniu rząd wybierze firmę, która przygotuje studium wykonalności kolei dużych prędkości. To jednak niemal rok po terminie - donosi 'Dziennik Gazeta Prawna'.

Będzie to pierwszy etap realizacji projektu, który kosztować ma 26 mld zł. Pociągi po nowej linii kolejowej z prędkością 360 km/h pojadą za 10 lat. Studium wskaże przebieg trasy, sposób budowy, napęd pociągów, a także ceny biletów.

SZYBKIE POCIĄGI SĄ GROŹNE DLA ŚRODOWISKA. KTO TAK TWIERDZI?>>

Rząd planuje ukończenie studium w 2011 roku i rozpoczęcie budowy w 2014 roku. Superszybkimi pociągami z Warszawy do Poznania i Wrocławia pasażerowie mają podróżować około 1 godz. - dodaje dziennik."

sobota, 21 listopada 2009

Odwołali prezesa, bo dbał o pasażerów | Sfora.pl - węszymy w internecie

Prezes Kolei Mazowieckich Jakub Majewski próbował dostosować spółkę do potrzeb pasażerów. W piątek został ostatecznie odwołany.
autor zdjęcia: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa
+zobacz więcej

Na stronie internetowej Kolei Mazowieckich pojawił się lakoniczny komunikat: „Rada dziękuje prezesowi Majewskiemu za jego dotychczasową pracę“. To znaczy, że za zamkniętymi drzwiami został wykonany wyrok.

Zdominowana przez PSL rada nadzorcza Kolei Mazowieckich dokończyła rozpoczętą dwa tygodnie temu rozprawę z Jakubem Majewskim – po tym jak publicznie opowiedział o licznych nieprawidłowościach. Przewodniczący rady nadzorczej Waldemar Kuliński uciekał w piątek przed dziennikarzami, unikając podania uzasadnienia.

Majewski próbował wprowadzić nowe rozkłady (z przesunięciem niektórych kursów na godziny „biurowe“). Obiecał też uruchomić przy ul. Targowej centrum zarządzania kryzysowego. Planował obciąć przejazdy służbowe – tzw. kolejarskie taksówki. Kazał też kasjerkom uczyć się angielskiego, co oburzyło związkowców.

– Prezes Majewski jako pierwszy od dawna dostrzegł pasażera, więc został odwołany – ironizuje Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych Tor. – To dowód na to, że Koleje Mazowieckie nie są gotowe na rewolucję. Prezes padł też ofiarą iskrzenia między PSL i PO – ocenia.

Na swoim postawiło PSL, które jest zainteresowane zachowaniem status quo w Kolejach Mazowieckich.– Od początku prezes stwarzał konflikty w spółce. Potrafił dużo mówić, ale niewiele robił – ostro ocenia prezesa marszałek Mazowsza Adam Struzik z PSL.

– Rada nadzorcza pokazała, że nie służy interesowi pasażerów – ripostuje radny PO z komisji strategii Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.

Majewski napisał w oświadczeniu tuż po odwołaniu: „Moja wizja rozwoju firmy i reform różni się od tej, którą właściciel uznaje za właściwą dla potrzeb spółki.“

Kolejami Mazowieckimi rządzi wiceprezes Arkadiusz Olewnik."

Sfora.pl - Odwołali prezesa, bo dbał o pasażerów - Polska

Sfora.pl - Odwołali prezesa, bo dbał o pasażerów - Polska: "Odwołali prezesa, bo dbał o pasażerów

Koleje Mazowieckie | odwołanie | prezes | PSL | PO
Odwołali prezesa, bo dbał o pasażerów Fot. PAP/Leszek Szymański

Kazał kasjerkom uczyć się angielskiego.

Prezes Kolei Mazowieckich Jakub Majewski chciał, by spółka służyła pasażerom. Niestety, marszałek województwa tego nie docenił. Prezes został odwołany - informuje 'Życie
Warszawy'.

Co planował zrobić Majewski? Przede wszystkim chciał zmienić rozkład jazdy. Tak by z pociągów mogli korzystać
mieszkańcy podwarszawskich miejscowości również w tzw. godzinach biurowych.

Chciał także obciąć kolejarskie przywileje - zmniejszyć liczbę darmowych przejazdów służbowych, co wywołało protest związkowców.

Ale nie tylko ten pomysł wzburzył pracowników
. Prezes Majewski kazał się uczyć kasjerkom angielskiego.

Prezes Majewski jako pierwszy od dawna dostrzegł pasażera, więc został odwołany - komentuje decyzję Rady Nadzorczej Kolei Mazowieckich Adrian Furgalski z Zespołu Doradców
Gospodarczych Tor. – To dowód na to, że Koleje Mazowieckie nie są gotowe na rewolucję.

Zdaniem Furgalskiego Majewski padł też ofiarą tarć między PO i PSL w samorządzie województwa.

Tym razem wygrało PSL, które jest zainteresowane zachowaniem status quo w Kolejach Mazowieckich - informuje 'Życie Warszawy'.

WB"

wtorek, 17 listopada 2009

HotMoney - Polska kolej to ruina! - TRANSPORT

HotMoney - Polska kolej to ruina! - TRANSPORT: "TRANSPORT: Polska kolej to ruina!

Poniedziałek, 16.11.2009 20:55 32 komentarze
tagi:

* kolej
* kraj
* PKP.Euro


TRANSPORT: Polska kolej to ruina!, zdjęcie Fot. sxc.hu

Zgadzasz się?

Na kolei jest bardzo źle, a proces modernizacji zaczęto za późno - oceniają eksperci. W ich ocenie nie ma już szans
, abyśmy poprawili stan kolejowej infrastruktury do Euro 2012.

- Tak naprawdę wszędzie są krytyczne opóźnienia, zarówno jeśli chodzi o linie kolejowe, jak i dworce. Opóźnienia krytyczne, to takie, w przypadku których UEFA może
mieć wątpliwości, czy to się w ogóle da zrobić – mówi TVN CNBC Jacek Bochenek, ekspert z firmy
Deloitte.

Problemy dotyczą praktycznie całej naszej kolei – fatalny jest zarówno stan torów, peronów i dworców, które w wielu miastach
zniechęcają do podróży. Nie lepiej jest z wagonami, są na ogół w bardzo złej kondycji. Przyszłość
PKP rysuje się zatem w czarnych barwach.

A czy waszym zdaniem eksperci mają rację?"

poniedziałek, 16 listopada 2009

Od grudnia za spóźnienie pociągu otrzymamy zwrot połowy ceny biletu | Forsal.pl

Od grudnia za spóźnienie pociągu otrzymamy zwrot połowy ceny biletu | Forsal.pl: "Od grudnia za spóźnienie pociągu otrzymamy zwrot połowy ceny biletu

Od 4 grudnia zacznie obowiązywać rozporządzenie Parlamentu Europejskiego dotyczące praw i obowiązków pasażerów w międzynarodowym ruchu kolejowym. W razie opóźnienia pociągu o 60 minut pasażer otrzyma zwrot 25 proc. ceny biletu, a przy opóźnieniu powyżej dwóch godzin PKP będą musiały wypłacić 50 proc. ceny biletu.
Minimalne odszkodowanie dla pasażera w przypadku spóźnienia pociągu

Minimalne odszkodowanie dla pasażera w przypadku spóźnienia pociągu

Źródło GP
PKP będą musiały wypłacić odszkodowanie za opóźnienie pociągu w ciągu miesiąca

PKP będą musiały wypłacić odszkodowanie za opóźnienie pociągu w ciągu miesiąca

Źródło PAP

PKP nie są gotowe na falę roszczeń, jaka pojawi się z dniem wejścia w życie przepisów. Obecnie PKP Intercity nie są w stanie oszacować kosztów związanych z przyszłymi żądaniami pasażerów.

– W związku z możliwym wejściem w życie całego rozporządzenia już w grudniu 2009 r. trwa szacowanie kosztów wynikających z nowych przepisów i dzisiaj jeszcze nie mamy ostatecznej odpowiedzi – informuje Beata Czemerajda z Biura Komunikacji Korporacyjnej PKP Intercity. Przewoźnik przyznaje, że najbardziej zależy mu na przesunięciu w czasie tych przepisów rozporządzenia, które nakazują zwrot podróżnemu pieniędzy za spóźnienia pociągów. Równie dotkliwy dla kolei będzie przepis, który nakazuje przewoźnikowi wypłacenie zaliczki w wysokości 21 tys. euro w przypadku śmierci pasażera.

Ustawa o transporcie kolejowym, która przesunęła do czerwca 2011 r. wejście w życie tego unijnego aktu, została przed podpisaniem przez prezydenta skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. Oznacza to, że unijne rozporządzenie wejdzie w życie już 4 grudnia, gdyż Trybunał Konstytucyjny nie wyznaczył jeszcze terminu rozpatrzenia ustawy.

Unijne rozporządzenie przewiduje, że PKP będą musiały wypłacić odszkodowanie za opóźnienie pociągu w ciągu miesiąca. Aby udowodnić opóźnienie, podróżny powinien przedstawić oświadczenie PKP o spóźnieniu pociągu określonej relacji. Oświadczenia możemy zażądać od konduktora lub kierownika pociągu. Wydadzą nam je także w kasach. Należy również pamiętać o zachowaniu biletu.

Polecamy: Będą odszkodowania za opóźnienia pociągów."

Spóźnił się twój pociąg? Dostaniesz herbatę | Sfora.pl - węszymy w internecie

Spóźnił się twój pociąg? Dostaniesz herbatę | Sfora.pl - węszymy w internecie: "PKP: pociąg się spóźnia? Dostaniesz herbatę
Mniejsza czcionka Większa czcionka Wyślij znajomym Drukuj

Gazeta Krakowska Anna Górska

2009-11-15 21:56:54, aktualizacja: 2009-11-16 16:19:58

Polskie Koleje Państwowe chcą rozgrzewać herbatką swoich pasażerów. Ale tylko tych, którzy są wściekli, bo spóźnia się im pociąg. Jak pomysł oceniają podróżujący? - Wolałbym, aby kolej zamiast próbować nas udobruchać, zadbała o to, byśmy mogli jeździć zgodnie z rozkładem - mówi Józef Tatara.
Darmowa herbata z cytryną i cukrem ma być serwowana na dworcach za dwa, trzy tygodnie. Michał Wrzosek, rzecznik PKP nie ukrywa, że ma umilić czas oczekującym. Okazuje się jednak, że herbaty nie dostanie każdy wkurzony opóźnieniami. Rzecznik zaznacza, że należeć się będzie tylko tym, którzy czekają co najmniej 40 minut.

By ją dostać, trzeba będzie podejść z aktualnym biletem do dworcowego bufetu, czynnego całą dobę. O nowej usłudze PKP pracownicy dworca będą informować na bieżąco przez megafony.
Wrocławianie już od kilku dni mogą pić gorącą herbatę.

- Stopniowo wprowadzamy nową usługę - informuje Michał Wrzosek. - Bezpłatna herbata będzie dostępna w całym kraju."

Sfora.pl - Spóźnił się twój pociąg? Dostaniesz herbatę - Polska

Sfora.pl - Spóźnił się twój pociąg? Dostaniesz herbatę - Polska: "Spóźnił się twój pociąg? Dostaniesz herbatę

pkp | kolej | pociąg | spóźniony | herbata | zimno | dworzec | pasażer
Spóźnił się twój pociąg? Dostaniesz herbatę Fot. PAP/Grzegorz Hawałej

Zobacz, kto napije się za darmo w dworcowym bufecie.

Już na początku grudnia darmowa herbata z cytryną i cukrem ma być serwowana na wszystkich dworcach PKP.

Herbaty nie dostanie każdy wkurzony opóźnieniami. Rzecznik PKP zaznacza, że należeć się będzie tylko tym, którzy czekają co najmniej 40 minut - czytamy w 'Gazecie Krakowskiej'.

ZOBACZ, JAKIE ODSZKODOWANIE DOSTANIESZ ZA SPÓŹNIENIE POCIĄGU>>

Jak dostać szklankę herbaty? Trzeba będzie podejść z aktualnym biletem do dworcowego bufetu, czynnego całą dobę. Usługa
działa już na dworcu Wrocław Główny - tłumaczy gazeta.

Ale nie tylko na herbatę mogą liczyć podróżni, którym spóźni się pociąg. Od 4 grudnia PKP będzie musiała płacić odszkodowania. Kto je dostanie? Każdy komu pociąg opóźni się co najmniej o godzinę.

JS"

piątek, 13 listopada 2009

Przewozy Regionalne zmieniają logo... z oszczędności :: Fakty :: RMF FM

Przewozy Regionalne zmieniają logo... z oszczędności :: Fakty :: RMF FM: "FAKTY
Przewozy Regionalne zmieniają logo... z oszczędności
Pt, 2009-11-13 14:15 (aktualizacja: 14:23)
Przewozy Regionalne zmieniają logo... z oszczędności
Przewozy Regionalne – spółka stojąca na progu bankructwa dokonuje rebrandingu, czyli m.in. zmienia logo, otwiera własne kasy biletowe i wprowadza internetowe nowinki. Władze przedsiębiorstwa twierdzą, że chcą na zawsze odciąć się od PKP, swego największego wierzyciela.
< fot. pr.pkp.pl

Nie chodzi tylko o kwestie ambicjonalne, ale także o oszczędności. Szefostwo firmy przekonuje, że za samo korzystanie w nazwie z liter PKP musiałoby zapłacić do 2014 r. ponad 30 milionów złotych. Rebranding kosztuje tylko 2,5 mln zł.

To nie koniec nowości. Już niedługo w Internecie pasażerowie będą mogli sprawdzić, ile wynoszą opóźnienia pociągów należących do firmy. W tej chwili mamy 20 proc. pojazdów wyposażonych w urządzenia GPS. Jeżeli będzie już na poziomie 50 proc. wystawimy stronę intranetową w Internet - mówi Piotr Pachutko z Przewozów Regionalnych.

Prezes spółki Tomasz Moraczewski nie widzi niezręczności w tym, że przewoźnik z nowym obliczem wychodzi do pasażerów z nowym logo i informacją o opóźnieniach. Czy on jest spóźniony, czy nie – o tym decyduje wiele czynników. Oczywiście, że wolałbym, aby kolej funkcjonowała, jako punktualny środek transportu - zaznacza.

Jak się okazuje, zmiana logo nie ma na punktualność żadnego wpływu."

Przewozy Regionalne się zmieniają, ale dług pozostaje

Przewozy Regionalne się zmieniają, ale dług pozostaje: "Przewozy Regionalne się zmieniają, ale dług pozostaje
lez, PAP
2009-11-13, ostatnia aktualizacja 2009-11-13 15:03

Zmiana nazwy, nowe barwy przewoźnika i system informatyczny - to niektóre nowinki, które zapowiada samorządowa spółka PKP Przewozy Regionalne. Cały czas jednak jest winna ponad 300 mln zł spółkom z Grupy PKP
ZOBACZ TAKŻE

* Marszałkowie ruszają na pomoc PKP Przewozom Regionalnym (05-11-09, 20:01)
* O problemie, który jeździł koleją. Trwa wojna w PKP (02-11-09, 21:16)
* Szef PKP ostrzega. Czy nastąpi paraliż transportu? (02-11-09, 17:56)
* Wach: Musi dojść do porozumienia z PKP Przewozy Regionalne (02-11-09, 17:53)

Spółka prawie rok po wydzieleniu ze struktur Grupy PKP zmieni nazwę z PKP Przewozy Regionalne na Przewozy Regionalne. - Za używanie nazwy PKP musielibyśmy zapłacić Grupie do 2015 r. aż 35 mln zł. Tymczasem koszty związane ze zmianą nazwy i logo szacujemy na 2,7 mln zł, czyli oszczędzimy ponad 30 mln zł - wyjaśnił na konferencji prasowej Tomasz Moraczewski, prezes spółki.

PrzewozyRegionalne: Stale zmniejszamy nasze długi | wideo


REKLAMY GOOGLE
* Przewozy Regionalne
Szukasz opisu, adresu, telefonu? Sprawdź w bazie PKT.pl !
www.pkt.pl

To nie koniec zmian. Nowa nazwa i nowe barwy korporacyjne - zieleń, błękit i granat - w pierwszej kolejności pojawią się na okienkach kasowych na dworcach. Spółka pracuje też nad opracowaniem nowej strony internetowej. Ma ona umożliwić m.in. śledzenie pociągów i ich ewentualnych opóźnień. W tym celu pociągi spółki mają być wyposażone w nadajniki GPS - już teraz posiada je około 200 składów głównie na Śląsku.

Zmiany w Przewozach Regionalnych nie oznaczają końca kłopotów spółki. Zarząd PKP Przewozy Regionalne szacuje, że zobowiązania firmy na koniec września wynosiły 620 mln zł. Według informacji Grupy PKP spółka jest winna spółkom z Grupy około 313 mln zł (stan na 5 listopada) m.in. za prąd, opłaty za dostęp do torów, czy wzajemną sprzedaż biletów. Najwięcej, bo 125 mln zł jest winna PKP Intercity. To z tego powodu w październiku komornik na pewien czas zablokował konta Przewozów Regionalnych."

Sfora.biz - Przewozy Regionalne nie chcą mieć nic wspólnego z PKP - Gospodarka

Sfora.biz - Przewozy Regionalne nie chcą mieć nic wspólnego z PKP - Gospodarka: "Przewozy Regionalne nie chcą mieć nic wspólnego z PKP

przewozy regionalne | pkp | logo | oszczędności
Przewozy Regionalne nie chcą mieć nic wspólnego z PKP Fot. sxc.hu

Spółka jest na skraju upadłości, ale i tak inwestuje.

Przewozy Regionalne zmieniają logo i otwierają własne kasy biletowe.
Władze przedsiębiorstwa twierdzą, że w ten sposób odetną się od PKP, swojego największego wierzyciela.

To zapewni nam znaczące oszczędności
. Za samo korzystanie
w nazwie z liter PKP musielibyśmy zapłacić do 2014 roku ponad 30 mln zł, za zmianę loga zapłacimy tylko 2,5 mln zł - informuje Piotr Pachutko z Przewozów
Regionalnych.

SPRAWDŹ, JAKIE NIESPODZIANKI DLA PASAŻERÓW PRZYGOTOWUJE PKP >>

Już wkrótce pasażerowie będą mogli sprawdzić także w sieci
opóźnienia pociągów."

Przewozy Regionalne nie chcą mieć nic wspólnego z PKP | Sfora.pl - węszymy w internecie

Przewozy Regionalne nie chcą mieć nic wspólnego z PKP | Sfora.pl - węszymy w internecie: "PKP Przewozy Regionalne przeznaczy 2,7 mln zł na zmianę nazwy

13.11. Warszawa (PAP) - Nowa strona internetowa, na której pasażerowie będą mogli sprawdzić czy pociągi nie mają opóźnień, wyposażenie wszystkich składów w nadajniki GPS oraz zmiana nazwy i barw korporacyjnych - to główne zmiany, jakie planuje wprowadzić spółka PKP Przewozy Regionalne w ciągu najbliższych miesięcy.

REKLAMA

Planowane zmiany przedstawił w piątek na konferencji prasowej prezes spółki Tomasz Moraczewski.

Spółka zmieni nazwę na 'Przewozy Regionalne', bez skrótu PKP. 'Odcinamy się od Grupy PKP. Od roku mamy innego właściciela, czas to pokazać także w nazwie' - powiedział Moraczewski. Od grudnia zeszłego roku należy do samorządów, co wiązało się z wyjściem spółki z Grupy PKP.

Prezes wyjaśnił, że zmiana nazwy ma też inny powód - finansowy. 'Za używanie nazwy PKP musielibyśmy zapłacić Grupie do 2015 r. aż 35 mln zł. Tymczasem koszty związane ze zmianą nazwy i logo szacujemy na 2,7 mln zł, czyli oszczędzimy ponad 30 mln zł' - wyjaśnił Moraczewski.

Zarząd chce, by nowa nazwa zaczęła obowiązywać jak najszybciej. Jak powiedziała PAP dyrektor finansowa spółki Małgorzata Kuczewska Łaska, walne zgromadzenie już ją zatwierdziło, teraz trzeba jeszcze zgłosić zmianę do KRS. Procedura administracyjna ma potrwać kilka tygodni.

Zmiana nazwy nie oznacza, że spółka nie będzie musiała spłacać swoich długów. Zarząd PKP Przewozy Regionalne szacuje, że zobowiązania firmy na koniec września wynosiły 620 mln zł. Jak poinformował w piątek rzecznik Grupy PKP Michał Wrzosek, według stanu na 5 listopada przewoźnik jest winny spółkom Grupy 313 mln zł, w tym 125 mln zł PKP Intercity, 64 mln zł PKP Energetyka i 31 mln zł PKP SA.

W pierwszej kolejności nowa nazwa i nowe barwy korporacyjne - zieleń, błękit i granat - pojawią się na okienkach kasowych na dworcach. Pierwsza przemalowana kasa działa już na warszawskim Dworcu Wschodnim. Zarząd spółki nie planuje natomiast w najbliższym czasie przemalowywania taboru. 'Chcemy, żeby na pociągach pojawiła się nowa nazwa, ale nie będziemy na razie malować na nowo wagonów, bo to się wiąże z wysokimi kosztami' - powiedziała PAP Kuczewska Łaska.

Na nowej stronie internetowej, którą spółka planuje udostępnić pasażerom za ok. pół roku, będzie można śledzić ruch pociągów i dowiedzieć się, czy kursują zgodnie z rozkładem. Na razie spółka wyposaża swoje składy w nadajniki GPS, które pomogą zlokalizować pociąg. Obecnie takie nadajniki ma ok. 200 pociągów, kursujących głównie na Śląsku. Wyposażenie w nie pozostałych pociągów, według zapowiedzi zarządu, ma zająć pół roku.

Spółka PKP Przewozy Regionalne przewozi dziennie ok. 340 tys. osób. Zatrudnia ponad 15 tys. pracowników i obsługuje połowę kolejowego ruchu pasażerskiego w Polsce. (PAP)

her/ bos/ gma/"

Czesi nie chcą popsuć pociągów w Polsce - Gospodarka - Dziennik.pl

Czesi nie chcą popsuć pociągów w Polsce - Gospodarka - Dziennik.pl: "Oto dlaczego nie wejdą do Polski

czwartek 12 listopada 2009 13:10
Czesi nie chcą popsuć pociągów w Polsce
» Czesi nie chcą popsuć pociągów w Polsce Zamknij X
Czesi krytykują polskie tory
Czesi krytykują polskie tory fot. Polska Agencja Prasowa / Adam Warżawa
Czesi krytykują polskie tory

Fatalny stan torów, który nie pozwala szybko wozić pasażerów, do tego żadnego zainteresowania ze strony PKP, by szyny naprawić - oto dlaczego czeskie koleje ani myślą wprowadzać swych pociągów do Polski. Nasi sąsiedzi nie zostawiają suchej nitki na stanie polskich pociągów i linii kolejowych.

Koniec złudzeń - Czesi pokazali nam, gdzie jest miejsce Polski na kolejowej mapie
Europy. Gdy mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego poprosili 'Ceske Drahy' o uruchomienie pociągów linii Těšín – Cieszyn – Bielsko-Biała usłyszeli w odpowiedzi, że nawet nie ma mowy, bo pociągi nie mają po czym jeździć - pisze portal 'Rynek
Kolejowy'.

>>>Zagraniczne koleje rezygnują z Polski

'Kwestia odnowienia transportu
kolejowego zależy od zagwarantowania zgodnego z normami stanu linii kolejowej z usunięciem ograniczeń prędkości i ich przyczyn, umożliwiające wykorzystanie pełnej prędkości' - twierdzą czescy kolejarze. Do tego nie zgadzają się, by stare polskie pociągi jeździły po stronie czeskiej. Według nich, by otworzyć linię lokalną trzeba kupić nowe pociągi, albo wyremontować obecne, a nie wozić pasażerów
wrakami z PKP.

>>>Chciał pomóc pasażerom. Wyleciał z kolei

Nasi sąsiedzi krytykują też PKP za to, że spółki tego przewoźnika nie mają żadnego pomysłu na rowzój lokalnych linii kolejowych. Dlatego o jeździe
w cywilizowanych warunkach możemy w najbliższym czasie zapomnieć.

'Rynek Kolejowy"

Polacy nie chcą już jeździć pociągami | Sfora.pl - węszymy w internecie

Polacy nie chcą już jeździć pociągami | Sfora.pl - węszymy w internecie: "Zagraniczne firmy kolejowe opóźniają wejście do Polski

Od 1 stycznia 2010 r. o polskiego pasażera będą mogły się bić zagraniczne firmy kolejowe: niemieckie DB, Ceské dráhy czy austriackie ÖBB. Ale nie będą. Na razie żadna z nich nie wejdzie na polski rynek.
PKP Intercity i potencjalni konkurenci

PKP Intercity i potencjalni konkurenci

Źródło GP

Źródło ST

* Podobne

* Coraz mniej Polaków chce jeździć koleją
* PKP PLK odzyska 500 mln zł od przewoźników

Od początku 2010 roku unijny rynek przewozów pasażerskich w połączeniach międzynarodowych zostanie otwarty. O tym, że to oznacza pojawienie się w poszczególnych krajach nowych firm przewozowych, nie przekonają się jednak polscy pasażerowie. Bo choć scenariusz był taki, że konkurencja z Niemiec, Czech czy Austrii spowoduje poprawę jakości oferty polskich przewoźników oraz obniżkę cen biletów w połączeniach wewnętrznych, to u nas prędko do tego nie dojdzie.
Nie ma chętnych

Zagraniczny przewoźnik, żeby wjechać na polskie tory, musi przedłożyć zarządcy infrastruktury (PKP PLK) i w Urzędzie Transportu Kolejowego (UTK) informację o takim zamiarze.

– Jeszcze żaden taki wniosek nie wpłynął – mówi Mirosław Antonowicz, wiceprezes UTK.

Wniosek o wydanie zgody na przejazd pociągu powinien być złożony co najmniej na dwa miesiące przed wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, który w Polsce zaczyna obowiązywać 13 grudnia. Nawet jeśli więc wnioski wpłyną w najbliższym czasie, mogą nie zostać uwzględnione w nowym rozkładzie.

Otwarcie unijnego rynku przewozów międzynarodowych to element tzw. III pakietu kolejowego zezwalającego na wykonywanie kolejowych usług kabotażowych. Polegają one na tym, że przewoźnicy, którzy jeżdżą na trasach międzynarodowych, będą mieli prawo zabierać pasażerów również na stacjach pośrednich. Na razie nie mogą tego robić. Pociąg PKP Intercity z Warszawy do Wiednia zatrzymuje się oczywiście na stacjach pośrednich, z tym że do granicy na biletach zarabia polski przewoźnik, a na terenie Czech i Austrii już przewoźnik lokalny – chociaż to ten sam pociąg, zmienia się operator i personel. Podobnie dzielą się kosztami. To ma się zmienić.
Polacy poczekają

Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych, uważa, że pasażerowie będą musieli dłużej poczekać na konkurencję na rynku. Dlaczego? Dostosowana do unijnej dyrektywy ustawa o transporcie kolejowym została skierowana do Trybunału Konstytucyjnego na wniosek Prezydenta RP.

– To opóźniło przygotowanie niezbędnych przepisów, które umożliwiają stosowanie nowej ustawy. Ponadto UTK, którego zakres obowiązków znacznie się poszerza, nie jest kadrowo ani finansowo przygotowany do pełnienia nowej roli – mówi Adrian Furgalski.

TK skargę prezydenta rozpatrzy 3 grudnia.

– A to oznacza, że wnioski o dostęp do torów mogą się pojawić już w styczniu 2010 r., choć bardziej prawdopodobne jest, że stanie się to już w II połowie roku – mówi ekspert.

Krzysztof Celiński, prezes PKP Intercity, nie obawia się konkurencji. Jego zdaniem tamte firmy mają własne kłopoty. PKP Intercity na razie nie myślą o uruchomieniu kabotażu na sąsiednich rynkach.

– Europejscy przewoźnicy odnotowują spadki przewozów i przychodów. W tej sytuacji nikt nie myśli o nowych inwestycjach. Najlepszym modelem jest posiadanie na miejscu własnej spółki – mówi Krzysztof Celiński.
12następna
Autor: Maciej Szczepaniuk,
Artykuły z: Dziennik Gazeta Prawna"

Polacy nie chcą już jeździć pociągami | Sfora.pl - węszymy w internecie

Polacy nie chcą już jeździć pociągami | Sfora.pl - węszymy w internecie: "Zagraniczne firmy kolejowe opóźniają wejście do Polski

Od 1 stycznia 2010 r. o polskiego pasażera będą mogły się bić zagraniczne firmy kolejowe: niemieckie DB, Ceské dráhy czy austriackie ÖBB. Ale nie będą. Na razie żadna z nich nie wejdzie na polski rynek.
PKP Intercity i potencjalni konkurenci

PKP Intercity i potencjalni konkurenci

Źródło GP

Źródło ST

* Podobne

* Coraz mniej Polaków chce jeździć koleją
* PKP PLK odzyska 500 mln zł od przewoźników

Konkurencja ograniczona

Własną spółkę w Polsce posiadają koleje niemieckie, które po przejęciu PCC Rail objęły udziały także w PCC Arriva, przewoźniku działającym na rynku przewozów pasażerskich w województwie kujawsko-pomorskim. Na razie jednak w firmie trwają przepychanki o to, kto odkupi udziały od konkurencji: Niemcy z DB czy Anglicy z Arrivy. Nawet jeśli jednak wyjaśnią się kwestie właścicielskie, przewoźnikowi nie będzie łatwo zawalczyć o polskiego pasażera. Na spółki chcące konkurować np. z PKP Intercity czeka pułapka. Jeżeli udostępnienie zagranicznemu przewoźnikowi infrastruktury kolejowej naruszałoby równowagę ekonomiczną zawartych w danym państwie kontraktów na wykonywanie przewozów o charakterze służby publicznej na identycznej trasie, konkurencja może zostać ograniczona.

Prawdopodobnie decyzje w tej sprawie będzie wydawał prezes UTK. Jeśli uzna, że planowane połączenie międzynarodowe narusza równowagę na rynku, to konkurencji nie wpuści.

Przewozy Regionalne rezygnują z logo PKP

Przewozy Regionalne, spółka przejęta od grupy PKP, zrezygnowały z logo PKP w nazwie. Kiedy stara nazwa zniknie z blisko 3 tys. pociągów, które każdego dnia uruchamia przewoźnik, jeszcze nie wiadomo. Będzie się to wiązało ze zmianą kolorystyki 136 lokomotyw spalinowych, ponad 1 tys. wagonów oraz 870 pociągów elektrycznych, którą spółka planuje przeprowadzić w 2010 roku. Decyzją właścicieli podniesiono też kapitał zakładowy spółki o 157 mln zł. Na koniec 2008 roku wynosił on niespełna 1,3 mld zł. Stanie się to dzięki przejęciu od Grupy PKP kilkunastu baz naprawczych, z których korzystają Przewozy Regionalne. Przewozy Regionalne to największa spółka kolejowa zatrudniająca blisko 16 tys. osób. W rynku wartym 4 mld zł (liczonym wartością przychodów ze sprzedaży biletów i dotacji) spółka ma 49 proc. udziałów.
poprzednia12
Autor: Maciej Szczepaniuk,
Artykuły z: Dziennik Gazeta Prawna"

Polacy nie chcą już jeździć pociągami | Sfora.pl - węszymy w internecie

Polacy nie chcą już jeździć pociągami | Sfora.pl - węszymy w internecie: "Coraz mniej Polaków chce jeździć koleją

Przewozy pasażerskie w 2009 roku zmniejszą się o 8 proc. – szacują przewoźnicy. To gwałtowny spadek.
Przewoźnicy przewidują, że liczba przewozów pasażerskich w 2009 r. spadnie o 8 proc.

Przewoźnicy przewidują, że liczba przewozów pasażerskich w 2009 r. spadnie o 8 proc.

Źródło Bloomberg

* Podobne
* Zagraniczne firmy kolejowe opóźniają wejście do Polski
* PKP PLK odzyska 500 mln zł od przewoźników

– Według informacji o sprzedanych biletach szacujemy, że liczba pasażerów w pociągach spadnie w tym roku o 8 proc. – mówi Krzysztof Celiński, prezes PKP Intercity.

Dane posiadane przez spółkę są miarodajne dla większości rynku. Przewoźnik jest operatorem kas na największych polskich dworcach, w których sprzedawane są bilety dwóch pozostałych dominujących przewoźników: Przewozów Regionalnych i Kolei Mazowieckich. Cała trójka ma w swoich rękach w sumie 93 proc. rynku (liczonego przychodami z biletów), a w 2008 roku przewiozła w sumie 233 mln z 291 mln wszystkich korzystających z pociągów pasażerów.

Z szacunkami przewoźnika zgadzają się eksperci. – Dane, którymi dysponujemy, wskazują na to, że spadnie liczba pasażerów w pociągach trzech największych przewoźników – mówi Marcin Kamola, analityk Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Jego zdaniem jednym z powodów zmniejszenia chętnych do podróżowania koleją był spadek cen paliw – Polacy częściej wybierali własne samochody i autobusy. Podkreśla jednocześnie, że statystyki mogą być nieznacznie zafałszowane, bo nie obejmują osób jeżdżących na tzw. biletach aglomeracyjnych, które pozwalają na korzystanie zarówno z pociągów dojazdowych, jak i komunikacji miejskiej. – Dotyczy to Kolei Mazowieckich, SKM w Trójmieście, warszawskich firm SKM i WKD. A ich pociągi są zatłoczone po brzegi – mówi analityk ZDG TOR. W 2008 roku przewieźli oni 57,6 mln pasażerów.
Autor: Maciej Szczepaniuk,
Artykuły z: Dziennik Gazeta Prawna"

Sfora.biz - Polacy nie chcą już jeździć pociągami - Gospodarka

Sfora.biz - Polacy nie chcą już jeździć pociągami - Gospodarka: "Polacy nie chcą już jeździć pociągami

PKP InterCity | pociąg | kolej | podróż | pasażer | bilet
Polacy nie chcą już jeździć pociągami Fot. PAP/Grzegorz Hawałej

Gwałtownie spada liczba podróżnych. Dlaczego?

Sprzedamy o 8 procent mniej biletów niż w zeszłym roku - przewiduje PKP InterCity.

I dodaje, że to bardzo gwałtowny spadek. Jak monopolista tłumaczy niechęć Polaków do kolei? Wcale nie zbyt długimi podróżami pociągiem i niską jakością
usług.

Spadły ceny
paliwa i Polacy, po prostu, chętniej podróżują autobusami i samochodami - pisze forsal.pl.

PKP InterCity nic nie mówi choćby o coraz mniejszej liczbie połączeń
i coraz droższych biletach.

Przewoźnik jest operatorem
kas na niemal na wszystkich polskich dworcach. Tam sprzedaje także bilety dwóch pozostałych dominujących przewoźników: Przewozów
Regionalnych i Kolei Mazowieckich.



26 komentarzy
Dodaj komentarz
Wpisz swój komentarz
Pseudonim:
Treść: Wyślij komentarz

Maksymalna długość komentarza wynosi 500 znaków.

* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 07:28
Co oni pletą, Podróż wydłużyła się a jakoś przejazdu to brud i nic więcej. Konduktor jak raz sprawdzi bilety to siedzi na miejscu i już nie chodzi po pociągu
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 07:45
Kto powiedział, że nie chcą jeździć.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość21 13.11.2009 / 08:02
Ja im w takim razie wyjasnie! Od kiedy PKP IC przejely pospieszne i zaczely zmiany wprowadzac rozpoczela sie destrukcja kolei. Gina dobre polaczenia, takie okote kiedys byly popularne (i mocno obsadzone), pociagi IC nie sa skomunikowane z pociagami konkurencji. Taka polityka wewnatrz PKP prowadzi tylko do jednego: nieglugo kolej upadnie w Polsce :(' A oni cholera jasna wymyslaja jakies niestworzone powody. A dobrze wiedza czemu, tylko jak zwykle sciemniaja. Jeszcze chwila zaczna zwalac na konku
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 08:04
1) Ale bzdury; Gdzie spadly ceny paliwa? Szybciutko mówicie, to pojadę kupić 2) Połapać się w tych firemkach pociągowych nie można 3) Ludzie nie mają poczucia bezpieczeństwa w pociągu - mnie akurat nie okradli, ale moich rodziców już tak
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 08:13
Polska kolej to taka kpina, ze najlepiej nie zaczynac wogole tego tematu.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 08:20
kiedyś jeździłem z Łodzi do Gdańska 5 godzin z kwadransem , teraz jest to prawie 8 godzin , niedługo szybciej będzie przejść się piechotą , głównie dlatego (bo nie tylko) mam już PKP dokładnie w ,,D ,,
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gośćxw 13.11.2009 / 08:27
Brus smród i złodziejstwo i bandyctwo, strach tym jeżdzić. Jbusem do warszawy jadę w obydwie strony za tyle co zajedną pociagiem. Inna sorawa to prywatyzacja czyt. sprzedanie kolei za przysłowiową złotówke. Komuś z zewnątrz.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 08:44
No tak ale jeżeli uznac ze kolej to tylko IC to byc moze tak i jest ,że spada tyle tylko ze kolej to nie tylko IC ale też i przewozy regionalne a tam raczej liczba jest stała badz nieznaczny wzrot wynikajacy z genialnie durnej' polityki PKP IC
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:05
Czemu nic sie mowi o tym, ze teraz trzeba kupowac pare biletow i nie oplaca sie zmieniac pospiesznego na zwykly na dluzszej trasie podczas gdy w Europie kupuje sie czesto jeden bilet wazny dodatkowo w komunikacji miejskiej. Troche jednak ludzi tymi pociagami jezdzi, ale nic nie jest lepiej na tej naszej kolei
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:08
'Wcale nie zbyt długimi podróżami pociągiem i niską jakością usług' HAHAHAHA koń by się uśmiał !!! właśjnie DLATEGO !!! od 6 lat jestem skazany na pkp, w tym roku nareszcie mam możliwość ZREZYGNOWANIA z tego badziewnego transportu na rzecz samochodu... wole zapłacić 2x więcej za paliwo niż czekać na zasyfiony pociąg, który zamiast godziny jedzie DWIE, staje w polu , przepuszcza chyba sarny czy coś (inne pociągi również), wieczne zafajdane REMONTY, dwa wagoniki na krzyż,ścisk ŻE MASAKRA jbac PKP
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Spinacz wagonów 13.11.2009 / 09:16
- Właśnie w ten sposób tworzy się 'podwaliny' pod rozkład(czyt. upadek) PKP, złomiarze już kasę liczą za szyny , z dworców zrobi się 'domy schadzek', a robole jak drzewiej bywało, z tobołkiem na kiju ruszą 'na piechtę' na emigrację jak najdalej w świat od tej 'potęgi buraków i innych kartofli'. Kolej na koleje...Katarczycy 'szczają' także i na Kolej...więc upadek 'za progiem'.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:21
pociągów coraz mniej autobusów coraz więcej... to raz a dwa ta sama trasa a pociag pospieszny na pewnej trasie kosztuje mnie 42zł a pks 26zł wiec po jaką cholere korzystać z pociągów?
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
ZygZag 13.11.2009 / 09:23
Kiedy będę mógł załadować samochód na pociąg w Lublinie i pojechać do Gdańska, lub Szczecina samemu śpiąc w kuszetce lub wygodnie siedząc? On mi jest potrzebny na miejscu w wakacje, a nie do jechania 800 km.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:25
Co za bzdury. Ludzie nie jeżdża pociągami bo w nich jest syf, wiecznie się spóźniają, deska w kiblu jest ustawiona pod kątem 90 st. Ludzie mają dosyć jazdy takimi środkami komunikacyjnymi. I do tego kradzieże takie , ze szok!!! SOKiści mieli dostać nowe uprawnienia ale po co? Lepiej żeby złodzieje okradali obyewateli a chuligani niszczyli mienie. Dlaczego ludzie wolą autobusy bo nikt w nich ich nie okradnie i autobusy z roku na rok mają coraz wyższy standard. A PKP od lat wygląda tak samo.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:26
Niech PKP InterCity wytłumaczy dlaczego tratuje podróżnych równymi i równiejszymi, Ci o kupili bilety miesięczne mogą podróżować na siedząco, a pozostałym jak się nie podoba to niech jeżdżą autobusami lub rowerami.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
krzysiek 13.11.2009 / 09:26
Kolej jest POWOLNA BRUDNA i NIEBEZPIECZNA.Z tego powodu nie jeżdżę koleją i nie polecam.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Tuomas 13.11.2009 / 09:27
Ja nie miałem znowu dużych uwag do naszego pkp do czasu gdy nie przejechałem się TGV...
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:27
bo przejazd pociagiem za który zapłace 50zł autobusem przejade 1,5 tej drogi w tej samej cenie. Jeszcze nie dawno nie opłacało mi sie jezdzic autobusami.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:29
Powalajacy jest zapach moczu - zwłaszcza w pociagach z Lublina.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość7 13.11.2009 / 09:29
Kolej chce obywateli oduczyć jazdy pociągami, nie bedzie podróżnych, będzie święty spokój
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:29
Za drogie bilety, to jedyny powód!
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:30
Zawsze wolałem pociągi od PKSów... Tylko szkoda że z Ostrołęki (miasto które małym nie jest) jeżdżą TYLKO szynobusy do Tłuszcza. Chcąc jechać do Olsztyna, Szczytna, Białego Stoku, Kętrzyna, Ełku itd... MUSZĘ jechać busem albo stopem. To co oni robią w ogóle nie ma sensu.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Gość 13.11.2009 / 09:31
chca jezdzic tylko za drogo przekroczono prog relacji cena oplacalnosc pomslec .kazdy ma auto prawie kazda rodzina..koszt przejazdu 3 osob na wakacje pociagiem a autem jest nieporywnywalnie mniejszy po za tym mamy mozliwosc poruszania sie na miejscu co dzis jest bardzo wazne.jezdzimy pociagiem tylko jak jest to jednoosobowy wyjazd i w miare daleko jezdza tez turysci niezmotoryzowani.ale tu nic dla nich sie nie robi .sprobujcie przewiesc rower trekingowy lub ich 20szt to zrozumiecie dlaczego
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Kolejarz 13.11.2009 / 09:32
Jestem pracownikiem kolei i nie korzystam z jej usług z uwagi na niską jakość w stosunku do ceny, czas przejazdu oraz bezpieczeństwo. Jestem pewien, że 'państwo' jakim jest kolej w niedalekiej przyszłości upadnie.
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
piorun2323 13.11.2009 / 09:32
ha ha ha jezeli ja mam dac za przejazd pociagiem za 2 osoby nad morze tam i spowrotem 450pln i jechac pociagiem w smrodzie 14 godzin to wole wsiąść w swoje auto i dać 600złoty na paliwo objade w 10 godzin nad morze i mam auto pod reką!!! co innego gdybym pociagiem zajechał na miejsce w 8 godzin lub krócej to za dwie osoby tam i spowrotem dał bym 700złoty ale w obecnych warunukach jak mam jechac w tym smrodzie te WC obesrane i brak ciepłej wody no to chyba was puczy!!!
* Domyślny awatar
Odpowiedz » Zgłoś »
Protek 13.11.2009 / 09:34
Jeszcze niech podniosą cenę biletów i miejscówek. Może któreś zarządy kolejowe z Afryki odstąpią im wagony i już będziemy mieli wspaniały standard godny 21 wieku!!! Oni się dziwą że ludzie nie chcą podróżować ?!"

czwartek, 12 listopada 2009

HotMoney - Czesi wystraszyli się polskich torów

HotMoney - Czesi wystraszyli się polskich torów: "Czesi wystraszyli się polskich torów

Czwartek, 12.11.2009 14:54 11 komentarzy
tagi:

* kraj
* kolej
* PKP
* Czechy


Czesi wystraszyli się polskich torów, zdjęcie Fot. sxc.hu

Dostaliśmy kosza.

Polscy sympatycy kolei z portalu „Koleje Śląska Cieszyńskiego' zaproponowali Kolejom Czeskim uruchomienie połączeń
na odcinku Český Těšín – Cieszyn – Bielsko-Biała Gł.

Niestety nic z tego nie wyjdzie, bo Czesi wystraszyli się pomysłu wskazując na fatalny stan techniczny infrastruktury kolejowej oraz brak woli politycznej samorządów do zmiany tego stanu rzeczy.

Czescy kolejarze napisali (cytat za portalem rynek-kolejowy.pl):

- Długoterminowe zaniedbania infrastruktury i jej zły stan to główny powód zupełnego braku konkurencyjności transportu
kolejowego ze względu na niskie prędkości, a tym samym długi czas
podróży. Długotrwały brak zainteresowania i koncepcji ze strony spółki PKP (PLK), ale także samorządów gmin, miast
i regionów po obu stronach granicy, są tylko jednymi z aspektów tego stanu.

I dodali, że ponowne uruchomienie osobowego transportu kolejowego przez České dráhy, możliwe jest tylko wtedy, gdy wola polityczna i zainteresowanie naszych samorządów umożliwi wykorzystanie określonego potencjału tej linii kolejowej.

Mówiąc krótko Czesi dali nam kosza. Mieli
rację?"